niedziela, 4 grudnia 2011
Poligon dzień 17.
Niedziela - cisza i spokój. Odsypianie całego tygodnia. W głowie kiełkuje tylko jedna myśl - piątek. Dzień powrotu z poligonu. Zbyt długi. Jestem już bardzo zmęczony. Trzeba jeszcze wyskrobać resztki energii. Poznałem sympatyczną dziewczyne przez Facebooka. Fajnie nam się pisze. Justyna ma na imię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Kiełkuje też nadzieja na związek...
Prześlij komentarz