Pogoda nas nie lubi. Zajęcia zostały storpedowane przez mgłe. Przynajmniej rzuciliśmy granatem.
Pozdro dla Araphei :-)
Czy to aż tak wiele że chce być szczęśliwy. Chcieć zasypiać i budzić się obok osoby której oddało się serce.
Kochać i być kochanym. Mieć do kogo się przytulić i uśmiechnąć.
Samotność boli :-(
czwartek, 1 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
drogi Dante skoro kochasz Anie to walcz o nią !!! nie wszystko jest stracone jeśli nie spróbujesz to będziesz żałował powodzenia nie pozwól uciec miłości
Prześlij komentarz